sobota, 31 marca 2012

archiwum - rok 1990



wymiar: 65 x 92 cm



9 komentarzy:

  1. mam wrażenie, że każdy Malarz o swoim obrazie myśli zawsze, że jest on niedokończony...
    a ten "Wodny pocałunek" jest, Ewo, piękny
    i z punktu widzenia odbiorcy jakby ukończony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, jest nawet takie powiedzenie, że obraz jest skończony dopiero wtedy, gdy opuści pracownię twórcy ;) Ten obraz namalowałam w bardzo ważnym dla mnie, przełomowym momencie życia i pewnie dlatego tak go lubię. Jego pierwotny tytuł brzmiał "Twister", zawirowanie, które odnieniło mój świat.

      Usuń
  2. piękny to fakt !

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z Melisą, obraz jest skończony dla odbiorcy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obraz żyje i nigdy nie jest "całkowity" ;)

      Usuń
  4. 8 sierpnia, 2012
    Ten obraz jest po prostu piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy ten obraz można kupić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie, nie chę się z nim rozstawać.
      Mogę namalować podobny :)

      Usuń

nadal upał ...

... a w atelier tukan zerka na nas z wyraźną aprobatą ;)