wtorek, 3 kwietnia 2012

kotka Lusia

była wyjątkową, spokojną koteczką, jak na persa przystało,  przez wiele lat wiernie nam towarzyszyła, chodziła za nami krok w krok, taki pół pies pół kot. Na zawsze zostanie w mojej pamięci !


5 komentarzy:

  1. Czy wszystkie koty mają smutne miny?
    Śliczny kotek :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Kot-fiozof zawsze ma dystans do świata. Bierzmy z niego przykład :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. No wiecie dziewczyny? Jest wprost przeciwnie, kociska mają uśmiechnięty wyraz twarzy, popatrz na jej kąciki ust - unoszą się ku górze a więc kot się śmieje i jest optymistą. Pies i inna zwierzyna też, no może basety mają takie strasznie smutne oczy:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak to napisałaś, Haniu, to prawie to zobaczyłam :) te uniesione kąciki ust [he he he]
    Teraz robię przegląd min swojego Kota, zobaczymy do jakiego wniosku dojdę (:

    OdpowiedzUsuń
  5. Z utęsknieniem czekam na portret Oriny.

    OdpowiedzUsuń

nadal upał ...

... a w atelier tukan zerka na nas z wyraźną aprobatą ;)